Camping Tumiany s.c. 11-010 Barczewo Tumiany 1A. ZADZWOŃ: 60 27 57 481. Noclegi Mazury. Majówka na Mazurach 2023; Długi weekend czerwcowy 2023; Atrakcje dla Jedziemy na Mazury! Okej, ale gdzie dokładnie? No właśnie! Podczas objazdówki po Warmii i Mazurach odwiedziłam kilkanaście miejsc. Trafiłam do świetnych agroturystyk z duszą, miejsc w stylu slow, odwiedziłam producentów lokalnych specjałów, spałam także w hotelach i jadłam dużo. Oto moje TOP 10 miejscówek i atrakcji, które szczerze Wam polecam. W znalezieniu perełek pomogła mi Warmińsko-Mazurska Regionalna Organizacja Turystyczna – wyjazd był bardzo intensywny i… kaloryczny 🙂 Za to przygód i doświadczeń przeżyłam tyle, że mogłabym nimi obdzielić przynajmniej trzy osoby. W związku z tym, że codziennie zmienialiśmy lokalizację, podrzucam mapę z zaznaczonymi punkami. Do każdego z opisanych miejsc dołączam również link. Zaczynamy! 1. PAŁAC FOLWARK GALINY To miejsce bez żadnego zarzutu, które mogłabym polecić najlepszej przyjaciółce. Folwark w Galinach to trochę jak wyjazd na koniec świata i odnalezienie swojego tajemniczego ogrodu z dzieciństwa. Obiekt jest ogromny, bo posiadłość liczy aż 300 hektarów. Składa się na nie pałac z XIV wieku, stadnina koni, zabytkowy folwark z czerwonej cegły, łąki, ogrody, park i stawy. Mimo, że wolę kameralne miejsca, to w folwarku każdy znajdzie dla siebie kawałek podłogi i może zgubić się po swojemu. Jeśli jeździcie konno albo chcecie spróbować swoich sił na czas pobytu można wykupić lekcje z instruktorem. Polecam także wycieczkę rowerową po Green Velo, czyli Wschodnim Szlaku Rowerowym, który prowadzi przez pięć województw i przebiega tuż obok folwarku (szlak na samej Warmii i Mazurach liczy ok. 400 km). Cała posiadłość ma bardzo fajny klimat i energię. Ponoć jak już ktoś przyjedzie do folwarku raz, to wraca latami. Nie mogę pominąć świetnej kuchni, w tym tradycyjnych warmińskich dań. Polecam kotleciki jagnięce z kurkami i kołduny z jagnięciną. A na koniec zostawiam najlepsze! Ruska bania ukryta w środku lasu nad stawem! Wieczór spędzony w saunie w otoczeniu oddychającej nocą przyrody – absolutnie bezcenne! Kto śledził relacje na Instagramie, ten wie! Jedno z najlepszych przeżyć podczas tej podróży. 2. GOŚCINIEC RYŃSKI W RYNIE Absolutny szał jeśli chodzi o prawdziwą, mazurską kuchnię! Tylko odpowiednio przygotujcie się przed wizytą w gościńcu, bo węglowodany i gluten będą Wam się wylewały uszami! 🙂 Gościniec Ryński jest warty grzechu! Szefową kuchni jest Agnieszka Wesołowska, która gotuje od ponad 25 lat. O lokalnej kuchni wie wszystko. Sama również tworzy innowacyjne przepisy – niektóre z nich są opatentowane i nagradzane przez smakoszy. To, co z pewnością warto zamówić w Rynie to: farszynki (przypominające krokiety, kotleciki z masy ziemniaczanej z jajkiem, mięsem i kapustą), plińce z pomoćką (placki ziemniaczane z dodatkiem śliwki suszonej, kapusty, mięsa) oraz deser szefowej kuchni – ciasto szarpane! Obłęd! 3. LOT MOTOLOTNIĄ NAD MAZURAMI Po kulinarnych grzechach czas trochę odpocząć. Miłośnikom latania i sportów ekstremalnych polecam lot motolotnią nad Giżyckiem i jeziorem Kisjano. Prędkość lotu to około 90 km/h , jakieś 250 m nad ziemią. Wrażenia wspaniałe – szczególnie teraz, gdy moje serce tak bardzo tęskni za lataniem i zmienianiem swojego położenia. 🙂 Cena 20-minutowego lotu wynosi 300 zł. Polecam instruktora i pilota Dominika – sprawił, że podczas lotu czułam się zaopiekowana i bezpieczna, bardzo doświadczony i fajny człowiek. Dominika znajdziecie na Facebooku na profilu: Motolotnie Mazury. 4. SPŁYW KAJAKOWY PO KANALE ELBLĄSKIM Kanał Elbląski to ewenement na skalę światową, uznany za pomnik historii. Trudno o konkretne dane, jak długi jest kanał, bo mam wrażenie, że każdy z kim o tym rozmawiałam liczy inaczej. Wikipedia podaje, że całkowita długość kanału z odgałęzieniami wynosi 151 km. Jeśli chodzi o zorganizowanie spływu, ja swój zaczęłam w Czulpie nad Jeziorem Ruda Woda. Kajaki możecie wynająć nieopodal u Pana Grzegorza, który prowadzi również Zajazd pod Kłobukiem. Cena wynajmu kajaka na cały dzień to ok. 40 zł. Najlepiej zadzwonić w tej sprawie do Zajazdu Pod Kłobukiem. 5. ZAJAZD POD KŁOBUKIEM Przy okazji kajaków nie mogłam go pominąć, nie tylko ze względu na zorganizowanie spływu. Proszę potraktować Zajazd jako obowiązkowy przystanek na obiad.. z deserem! Legendarny Zajazd pod Kłobukiem to neogotycka oficyna pałacowa z 1820 roku. Zabytek należał niegdyś do majątku Augusta II Mocnego. W stylu pałacowym urządzono wnętrza, z myślą o każdym detalu. Nie tylko dizajn czci tradycję, ale także menu! Możecie spróbować tutaj warmińskich przysmaków takich jak: farszynki w sosie śmietanowo-kurkowym, dzyndzałki, czy faszerowane skórki ziemniaka. Natomiast absolutnym hitem w Zajeździe jest autorski deser, który widnieje w karcie już ponoć 20 lat. Uwaga… wyobraźcie sobie to połączenie: śliwki w czerwonym pieprzu z imbirem z gałką lodów. Obłęd! Deser ten traktuję w kategorii jednego z najbardziej niezapomnianych doświadczeń kulinarnych tego roku! 6. ZAGRODA WARMIŃSKA PSZCZOŁA Historia tego miejsca przypomina jedną z wielu jakie poznałam podczas podróży po Warmii i Mazurach. Dwoje zapracowanych, pędzących właściwie nie wiadomo za czym ludzi, postanawia rzucić korporację, wyjechać na koniec świata i zacząć żyć, a nie tylko trwać. Kasia i Andrzej swój spokój znaleźli w miejscowości Purda, na pograniczu Warmii z Mazurami. Korporację zamienili na pasiekę, a marynarki i szpilki na pszczelarskie kombinezony. W ich Zagrodzie można nie tylko spróbować miodu i kupić najróżniejsze, autorskie mieszanki. Jeśli ktoś chce zaczerpnąć pszczelarskiej wiedzy, może wybrać się tu na warsztaty. Gdyby nie napięty plan, właściciele mogliby nam opowiadać z pasją o pszczołach do nocy. Nie sądziłam, że pszczoły mogą tak bardzo pasjonować człowieka, co więcej, funkcjonowanie pszczół i ich system są wręcz niewiarygodne. Zaskoczyło mnie wiele wiadomości, taka, że pszczoły można tresować. W Wielkiej Brytanii prowadzi się badania, by pszczoły wykrywały narkotyki na lotniskach. Ponoć są w tym lepsze niż psy. Kasia z Andrzejem z pewnością opowiedzą Wam masę smaczków z życia pszczół. Domki do wynajęcia na terenie Zagrody 7. OBERŻA POD PSEM W KADZIDŁOWIE Można tu przyjechać, by spędzić noc w prawdziwej mazurskiej chacie albo chociaż wpaść na obiad. Oberża pod Psem znajduje się w Kadzidłowie, 13 km od Mikołajek. Właściciele to małżeństwo, które w latach 90-tych kupiło posesję z jednym małym niepozornym domkiem. Przez lata stworzyli niezwykłe miejsce z duszą, pełne nie tylko smacznej kuchni. O tym za chwilę. Na terenie skansenu znajduje się muzeum i oryginalne domki z drewna na wzór mazurskich chat sprzed ponad stu lat, które można wynająć. Zarówno wygląd domków z zewnątrz, jak i wystrój w środku są ze sobą spójne i nawiązują do lokalnej tradycji. Właścicielka uwielbia eksperymenty kulinarne. W karcie dań poza polskimi daniami takimi jak pierogi, kluski, czy kopytka, znajdziecie bardzo oryginalne propozycje. I tak na przykład możecie zjeść zupę z rukoli z ogródka w Oberży, zupę śledziową, koźlinę, czy pierogi z kaszą gryczaną i grzybami. Jednak prawdziwym hitem tego miejsca są knedle ze śliwką! Ponoć goście na kilka godzin przed wizytą dzwonią i rezerwują knedle na obiad. 🙂 Niestety nie zdążyłam ich sfotografować.. sami rozumiecie. 🙂 Zupa z rukoli – przypomina nieco szczawiową, tyle że jest bardziej gorzka. 8. ŻEGLARSKA SMAŻALNIA FISHBARKA NA JEZIORZE SZYMON Smażalnia na wodzie? Why not! 🙂 Czy można bardziej uczcić wypad do krainy jezior, niż świeża ryba na jeziorze? Polecam miętusa z ogórkiem. Tylko tyle i aż tyle. 🙂 Do smażalni można dopłynąć motorówką. Jeśli macie swoją, to super 🙂 Jeśli nie, ceny wypożyczenia motorówki w zależności od klasy łodzi waha się od 100 do 900 zł za godzinę ze sternikiem. Chyba, że macie patent, to wtedy zostawiacie na lądzie i sternika i kaucję. 🙂 My, ruszyliśmy do smażalni z Mikołajek. W sumie przepłynęliśmy przez trzy jeziora: Mikołajskie, Tałty, Tałtowisko, aż do Jeziora Szymon. Nasz rejs trwał niecałą godzinę. 9. HOTEL MIKOŁAJKI ***** To najbardziej luksusowa propozycja z mojej listy. Pięciogwiazdkowy Hotel Mikołajki z pewnością zasługuje na wielkiego plusa za nietuzinkową lokalizację. Widok z pokoju z przeszklonym balkonem sprawia, że tuż po otwarciu oczu ma się wrażenie, że od razu wychodzi się na taflę Jeziora Mikołajskiego. Hotel leży dosłownie na środku jeziora, na Ptasiej Wyspie. Pokoje są przestronne i nowoczesne. Tuż przy hotelu znajduje się marina, gdzie można wskoczyć na łódkę, deptak, wiele restauracji i knajpek. Hotel leży w centrum życia Mikołajek. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, na pewno będzie zadowolony. Jest coś również dla spragnionych błogiego relaksu – hotel oferuje strefę SPA (tu polecam masaż gorącym masłem Shea) oraz baseny i jacuzzi. 10. KOZIA FARMA W ZŁOTNEJ Pracował w korporacji. Żył w ciągłym pośpiechu. W końcu powiedział stop. Znacie ten schemat? 🙂 Tym razem miłośnikom serów proponuję Kozią Farmę w miejscowości Złotna. Pani Kasia i Pan Grzegorz hodują 140 kóz, sami wyrabiają najróżniejsze sery. Degustacja domowej roboty serów w wiejskim domku na Warmii to dopiero gratka dla mieszczuchów. A gdyby serów i kóz było Wam za mało, można wynająć u Pana Grzegorza tu także pokoje. Swojsko, smacznie i klimatycznie. Dajcie znać w komentarzach, jakie miejscówki Wy polecacie! 🙂 Enjoy! 🙂 Wczasy odchudzające. Najlepszy hotel dla dzieci na Mazurach zaprasza cały rok. Hotel dla dzieci w Zalesiu to moc atrakcji: mini zoo, place zabaw pod chmurką, Bajkolandia 200m2, codzienne animacje, basen rekreacyjny oraz specjalne udogodnienia dla dzieci. Hotel przyjazny dzieciom to nasze Zalesie!
Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Proszę o wskazówki co zabrać, co może być potrzebne, przydatne, bo jadę pod namiot pierwszy raz i zielona jestem w tym temacie. 1. Namiot i śpiwory są. KAŻDY TEMATTematy, których nie znalazłam w forumco na kemping – mazury Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Łodzie motorowe, które można wynająć bez patentu nazywane są houseboat i muszą spełniać jeden z dwóch warunków: warunek mocy silnika poniżej 10KW. warunek mocy silnika do 75kW (ok.100KM) a ponadto o długości nie przekraczającej 13m, w których konstrukcyjnie ograniczono prędkość maksymalną do 15km/h. W naszej ofercie
Campingi Mazury - W ubiegłym wieku, zwłaszcza na Mazurach pola namiotowe już na samym początku sezonu urlopowego wypełniały się po brzegi. W czasach niedostatku przystępnych cenowo obiektów turystycznych był to sposób na tanie rodzinne wakacje. Chociaż dziś sytuacja materialna większości Polaków znacznie się poprawiła, a na rynku nie brakuje wygodnych kwater, wiele osób wciąż decyduje się na biwakowanie i to nie tylko z sentymentu. Dlaczego warto pojechać pod namiot?Ekscytujące Mazury – pola namiotowe dla żądnych wrażeń Sen, przygotowywanie posiłków i inne rutynowe czynności zyskują zupełnie nowe oblicze. Niejednokrotnie wręcz stają się przygodą, którą pamięta się do końca życia. Nawałnica z piorunami, gdy od litrów zimnej wody osłaniają tylko warstwy brezentów, a przed hukiem nie chronią dźwiękoszczelne okna, to naprawdę mocne doznanie. Kolejnego dnia można się za to zrelaksować przy ognisku z kiełbaskami pieczonymi na samodzielnie wystruganych patykach. Zamiast nieustannego brzęczenia telewizora, w tle słychać wesołe ćwierkanie ptaków, szum drzew i cykady. Wyjazd na któreś z pól namiotowych Mazur pozwala stopić się z naturą, oderwać od zbędnych bodźców i doświadczyć nowych rzeczy. Nie oznacza to jednak, że od razu trzeba rzucać się na głęboką wodę, zupełnie odcinać od cywilizacji i związanych z nią wygód. Nowoczesne pola kempingowe Mazur umożliwiają dostęp do czystych łazienek, barów i kempingi: Mazury a przyczepa kempingowa Kolejną opcją, dostępną w oferowanych kempingach na Mazurach, jest urlop w przyczepie kempingowej. Produkowane obecnie konstrukcje stanowczo różnią się od kultowej już wersji N126 Niewiadów, choć i w niej można spędzić udane wakacje. Zakup przestronnej i nowoczesnej przyczepy jest sporą inwestycją, jednak później latami można cieszyć się niezależnością oraz wygodą niezależnie od miejsca pobytu. Osoby marzące o wyjazdach na kempingi na Mazurach, a nie dysponujące środkami na własną przyczepę, mogą też skorzystać z opcji wypożyczenia wybranego modelu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dodatkowo zabrać ze sobą namiot, wiatę, dmuchany materac czy inne przydatne akcesoria, które pozwalają poszerzyć strefę relaksu na świeżym powietrzu. Jest to szczególnie ważne w przypadku wypraw całą pola namiotowe Mazur Wykaz najlepszych kempingów Mazur znajduje się na stronie portalu Wystarczy wpisać do wyszukiwarki hasło „pola namiotowe Mazury” lub „kempingi Mazury”, aby po kliknięciu w odpowiedni link wyświetliło się mnóstwo ciekawych propozycji. Dobrze dostosowane tereny na polanie, pośród drzew lub przy jednym z malowniczych jezior, razem z przyjazną obsługą, każdego roku przyciągają wielbicieli wakacji pod chmurką. Niedrogie, a przy tym niezwykłe i prawdziwie emocjonujące wyjazdy to również świetna opcja na weekendowy wypad z przyjaciółmi z okazji urodzin, wieczoru kawalerskiego lub świętowania obrony pracy magisterskiej. Wesołe imprezy przy buzującym ogniu i orzeźwiające kąpiele w przejrzystej wodzie mazurskich akwenów, po których następuje wymarsz w teren, spajają uczestników wyjazdu i pozostawiają wspaniałe kempingowe Mazur – które wybrać? Nie da się ukryć, że w czołówce najchętniej odwiedzanych regionów w Polsce są właśnie Mazury. Pola namiotowe znajdują się w wielu różnych miejscach, a każde z nich przyciąga innego rodzaju atrakcjami. Jednym z interesujących miast jest Mrągowo, znane choćby z takich imprez, jak Mazurska Noc Kabaretowa czy Międzynarodowy Festiwal Muzyki Country. Biwak może być zatem nie tylko spotkaniem z naturą, ale i okazją do zabawy w cenionych, organizowanych od wielu lat wydarzeniach. Warto też zobaczyć zabytkową zabudowę ośrodka. Pośrodku mrągowskiego rynku znajduje się wyremontowany ratusz, którego wnętrza obecnie zajmuje oddział Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Do wystaw stałych należy część historyczna, obejmująca dzieje regionu od epoki kamienia po XX wiek, a także przyrodnicza i na Mazurach w okolicach Mikołajek Niecałe pół godziny jazdy samochodem na wschód od Mrągowa leży inna znana miejscowość, Mikołajki. Symbolem miasta jest legendarny Król Sielaw, czyli ryba w złotej koronie na głowie. Dużą atrakcję turystyczną stanowi Rezerwat Przyrody Jeziora Łukajno, w którym znajduje się pokaźna kolonia łabędzia niemego. Te i wiele innych pięknych zakątków można zobaczyć, wynajmując pola kempingowe. Mazury kryją w sobie mnóstwo interesują Cie również noclegi w regionie Mazury, sprawdź naszą ofertę noclegową w okolicznych miejscowościach:
Domki Całoroczne Na Borach. Korbielów pokaż na mapie. 9.7 Rewelacyjny! (13 opinii) od 580 zł. /usługę. Zapytaj o nocleg. Słoneczny Dom w górach. Sauna, basen. Opawa.
I ja się włączę. Ceny jak za pola namiotowe to są przesadne! Chcą zarabiać, zliczając koszty to cena robi się porównywalna jak za najęcie jakiejś Agroturystyki . Duży plus jedynie ma to że, jadąc z przyczepą mamy to co chcemy. Ceny na kempingach mają przesadzone, powinni zachęcać a nie zniechęcać. Ja , jadąc z południa polski tracę taki sam czas jak bym jechał za granicę , a koszty porównywalne. Pozdrawiam Edited May 29, 2012 by Daniel DJR (see edit history) Joanna i Robert stworzyli Fox Boot Camp z miłości do sportu i zdrowego odżywiania. Tą miłością skutecznie zarażają uczestników przyjeżdżających na organizowane obozy odchudzające Fox Boot Camp. Motywują, dopingują i dbają, aby każdy poczuł dumę z tego, jak wiele osiągnął w trakcie turnusu. Na Fox Boot Camp będą Zastanawiasz się, co zwiedzić na Mazurach? Pokażemy Ci najlepsze atrakcje w miastach na Mazurach. To idealny plan na samochodową wycieczkę objazdową. Ale ostrzegam - może Ci ona zająć nawet kilka dni! Zaskoczyć Cię może, że Mrągowo, Mikołajki, Węgorzewo, Pisz i Giżycko, to narodowościowo-etniczno-religijny tygiel. Obok siebie działają tam katolickie kościoły, ewangelickie świątynie i prawosławne lub grekokatolickie cerkwie. Odpoczywający na jeziorach i w ekomarinach turyści pytają miejscowych, co warto zobaczyć na Mazurach, ale rzadko kiedy zapuszczają się do piskich schronów i nie wiedzą, że w Węgorzewie znajdą ślady po pierwszej wojnie światowej. Mazury wciąż są dla większości nieodkrytą krainą, w której dobrze wypromowały się wyłącznie jeziora. Dlatego tak wielu turystów nie wie, co robić na Mazurach. Przychodzimy z pomocą! Zwiedzając Mazury, nie tylko dotarliśmy do ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Dowiedzieliśmy się też, kim są i skąd wzięli się Mazurzy, co to znaczy, że Mazury przed II wojną światową nigdy nie były w granicach Polski i jakie to rodziło konsekwencje dla ludzi, którzy osiedlali się nad pięknymi mazurskimi jeziorami po wojnie. Poznaliśmy Mazury jako krainę z niesamowicie ciekawą i zagmatwaną historią. Ty też możesz je odkryć. Pomogą Ci plany zwiedzania mazurskich miast, które dla Ciebie przygotowałam. Po więcej atrakcji klikaj w linki z przewodnikami! Co warto zobaczyć na Mazurach? Kraina Wielkich Jezior Mazurskich zdecydowanie kojarzy się z wodnymi szaleństwami na żaglówkach, zawijaniem do portów i śpiewaniem szant w wioskach żeglarskich. My sprawdziliśmy, czy Mazury to tylko jeziora i imprezy. Dziś opowiem Ci, co znaleźliśmy w mazurskich miastach – Mrągowie, Mikołajkach, Piszu, Giżycku i w Węgorzewie. Pobierz darmowy fragment przewodnika Ruszaj na Mazury Nasza 10-dniowa wycieczka po Mazurach udała się dzięki współpracy z naszymi przyjaciółmi z Warmińsko-Mazurskiej Organizacji Turystycznej. Kiedy trzy lata temu wspólnie promowaliśmy Warmię, już wtedy urodził się pomysł, aby drugą część akcji przeprowadzić na Mazurach. Trochę aby porównać te dwa regiony, sprawdzić czym się różnią, ale także żeby odkryć i przybliżyć zakurzone historie. Na Mazurach przeprowadziliśmy wiele rozmów – czasem proszono nas, o zachowanie ich dla siebie. W takich momentach na własnej skórze przekonaliśmy się, że mimo haseł wolności i demokracji, mimo upływu tylu lat od zakończenia wojny i okresu PRL, wciąż żyjemy w świecie nieufności i lęku, a także silnie zakorzenionych stereotypów. Niektóre historie opowiemy, inne – zgodnie z życzeniem – zachowamy do własnej wiadomości. W tym przewodniku polecę ci ciekawe miejsca na Mazurach. Pójdziemy na spacer po Mrągowie, odwiedzimy zakamarki Mikołajek, sprawdzimy co ciekawego dzieje się w Piszu, podpowiem Ci jakie atrakcje zobaczyć w Giżycku, także wtedy, gdy pada deszcz, i jaki pomysł na promocję ma Węgorzewo. Na koniec wreszcie trochę się poruszamy i w trzeciej części opowieści o Mazurach wsiądziemy w kajak i porównamy najbardziej i najmniej turystyczny szlak – Szlak Krutyni. Sprzeczność? Już niedługo sam się przekonasz, że na Mazurach to nic nowego. Spływ Szlakiem Krutyni - co wybierasz: dziki tłum, czy kajakową samotnię? Gotowy na wędrówkę po turystycznych mazurskich miastach? Zanim w nią wyruszymy, tradycyjnie już przygotowałam dla Ciebie gotowe plany wycieczek. 5 planów wycieczek na 5 dni na Mazurach Oto smaczny przepis na pięć dni, który krok po kroku powie Ci co robić i co zwiedzić na Mazurach. Być może nie będziesz mieć nawet czasu, aby zamoczyć nogę w jeziorze. Chyba że wieczorem, po całodniowym spacerowaniu. 1. Zwiedzanie Mrągowa Zacznij od Informacji Turystycznej w Centrum Kultury i Turystyki i poproś o mapę Mrągowa, zwróć uwagę na mrągowską Syrenkę, znajdź ławeczkę internetową, przejdź się wokół Jeziora Magistrackiego i odszukaj rzeźby z projektu "Wyrzeźbione Miasto", przejdź się ulicą Warszawską i zrób zdjęcie XIX i XX w. budynkom, odwiedź Muzeum w Ratuszu, kościół ewangelicki, kościół katolicki i cerkiew prawosławną, idź na Wielki Oz Mazurski i podjedź pod Wieżę Bismarcka, odwiedź ewangelickie i prawosławne cmentarze, przejdź się promenadą nad Jeziorem Czos aż do amfiteatru i tam zakończ dzień jedząc obiadokolację z widokiem na miasto; 2. Atrakcje Mikołajek w 1 dzień Zacznij od informacji turystycznej na rynku, posłuchaj legendy o Królu Sielaw i zobacz jak wygląda jego aktualna rzeźba na fontannie, idź do wioski żeglarskiej i zobacz starą rzeźbę Króla Sielaw, idź do Muzeum Reformacji Polskiej i zapytaj Pana Rejnolda o ewangelików na Mazurach, a potem zajdź do kościoła ewangelickiego; jeśli masz czas - wróć nad jezioro i popłyń promem, przejdź się promenadą, idź zobaczyć kościół Matki Bożej Różańcowej z tablicą upamiętniającą ofiary "białego szkwału", idź na wieżę widokową kościoła Św. Mikołaja (sprawdź godziny otwarcia!), zrób sobie spacer na cmentarz żydowski, na wieczór wróć na promenadę i zjedz kolację nad jeziorem słuchając szanty na żywo 3. Pisz: atrakcje miasta na 1 dzień Zacznij od rynku z miejskim ratuszem i Muzeum Ziemi Piskiej, obejrzyj kamieniczki i "pruską babę" na rynku, idź na cmentarz ewangelicki, gdzie pochowani są także żołnierze z czasu I wojny światowej, idź do parku miejskiego i odszukaj ruiny zamku, wejdź do ryglowego kościoła pw. Św. Jana Chrzciciela, zrób sobie spacer nad rzeką Pisą, wyjedź kawałek za miasto i zobacz Piską Pozycję Ryglową ze schronem biernym Regelbau 502; jak zostanie Ci jeszcze czas, pojedź na plażę miejską. 4. Wycieczka do Giżycka Zacznij od informacji turystycznej i Placu Grunwaldzkiego, gdzie rosną drzewa ułożone w literę V z dębem plebiscytowym na szczycie, wejdź do kościoła ewangelickiego, idź zobaczyć cerkiew prawosławną i grekokatolicką, wejdź na wieżę widokową - dawną wieżę ciśnień, idź do ekomariny, przejdź się giżyckim molo, pospaceruj po Twierdzy Boyen, podejdź na Wzgórze Św. Brunona z Kwerfurtu z pięknym widokiem na Jezioro Niegocin, zobacz most obrotowy przerzucony przez Kanał Giżycki (Łuczański) i pozostałości zamku krzyżackiego, widoczne z tego mostu. 5. Zwiedzanie Węgorzewa W zwiedzaniu pomoże Ci w tym Węgorzewski Spacerownik, który dostaniesz w informacji turystycznej w porcie, nad rzeką Węgorapą; Spacerownik zaprowadzi Cię poza granice miasta, gdzie zobaczysz Cmentarz na Wzgórzu Saksońskim, poznasz legendy na Górze Konopki i przy Kolumnie Kal i trafisz do innych nieoczywistych miejsc; ponadto odwiedź Muzeum Kultury Ludowej ze skansenem, z portu idź pod prąd Węgorapy aż dotrzesz do zamku, stamtąd przejdź się po mieście, zajdź do kościoła, poszukaj dawnego rynku w Węgorzewie z zegarem słonecznym i podjedź do cerkwi grekokatolickiej, która mieści się w dawnym kościele ewangelickim. Zrób zakupy na powrót do domu ;) Jak Ci się podoba taka wycieczka? Wszystkie te miejsca, z mapami i gotowymi trasami wycieczek znajdziesz w naszym przewodniku „Ruszaj na Mazury”. Dorzuciliśmy tam mnóstwo porad, linków i informacji praktycznych. W tej książce prowadzimy Cię za rękę i pokazujemy, co warto zobaczyć na Mazurach. Opowiadamy niesamowite historie oraz ciekawostki o Mazurach. Tę opowieść ubarwia ponad 500 zdjęć, historycznych map i ilustracji, a wzbogacają ją wywiady z 11 bohaterami, którzy mieszkają na Mazurach lub są z nimi związani. To pierwsza taka książka-przewodnik o Mazurach w Polsce. Wydana także jako e-book i audiobook, które wyślemy do Ciebie już w kilka chwil po opłaceniu zamówienia. PRZEWODNIK PO MAZURACH Co wydarzyło się na Mazurach? Kluczem do zrozumienia historii mazurskich miasteczek takich jak Mrągowo, Mikołajki, Giżycko czy Pisz jest fakt, że do 1945 r., czyli do zakończenia drugiej wojny światowej, były to miasta niemieckie, które miały niemieckie nazwy. Nie znajdziesz tu spektakularnych atrakcji turystycznych ani okazałych budynków w świetnym stanie. Jak kalkę możesz przyłożyć do tych miast historię, która wydarzyła się na początku 1945 r. Ponieważ Niemcy przegrywały wojnę, front Armii Radzieckiej w szybkim tempie parł na zachód, a tereny dzisiejszych Mazur, które jako pierwsze doświadczyły co to znaczy radziecka zemsta, stały się terenem eksperymentalnym dla żołnierzy Armii Czerwonej. Kiedy wojska radzieckie wkraczały do miasta, bawiły się tam do upadłego, grabiąc, paląc i niszcząc co się dało. To jest ten moment w historii, po którym we wszystkich przewodnikach znajdują się informacje o zniszczeniu miasta w 70, 80, 90%. Dopiero w takim stanie komendantura wojskowa radziecka przekazała Polsce to, co według traktatów przypadło jej po drugiej wojnie światowej, w zamian za połacie ziemi, które Polska musiała oddać na wschodzie. Po wojnie niewiele zostało, a to, co zostało, jest poniemieckie. W Polsce wciąż mamy problem z tym, aby to, co poniemieckie promować. Nie dziwię się już, dlaczego Mazury reklamują się głównie przez Wielkie Jeziora Mazurskie i Puszczę Piską. Wyjątkiem jest może Gierłoż i Mamerki. Zobacz też: 21 ciekawostek o Mazurach, których nie znają mazurscy turyści Spójrzmy jak dziś wyglądają miasta na Mazurach. Co warto tu zobaczyć oprócz jezior? 1. Mrągowo - zabytkowa architektura Starego Miasta Mało kto wie, że Mrągowo ma Stare Miasto. Jako jedno z niewielu mazurskich miasteczek względnie mało ucierpiało w 1945 r. i dlatego wciąż możesz podziwiać tu XIX w. kamieniczki, Mały i Duży Rynek, zabytkowy ratusz czy imponujące budynki użyteczności publicznej, takie jak urząd miasta i powiatu czy sąd. Mrągowskie Stare Miasto jest dziś pod ochroną prawną także dlatego, że do dziś zachował się średniowieczny układ ulic, którego oś wytycza do dziś ulica Warszawska. Spacerując ulicami Mrągowa, wciąż możesz poczuć tu klimat małego mazurskiego miasteczka. Zobacz nasz przewodnik po Mrągowie - największe atrakcje i dużo zdjęćZobacz jak zwiedzamy Mrągowo - obejrzyj film z relacji na żywo na Instagramie Ratusz w Mrągowie. Tu jest Oddział Muzeum Warmii i MazurKamienice z wieżyczką zwaną wieżą rabinaW Mrągowie wciąż czuć klimat mazurskiego miasteczkaW mieście po wojnie ocalało sporo kamienic, które do dziś możemy oglądaćW mieście zachował się zabytkowy układ średniowiecznych ulic 2. Mrągowskie kościoły W Mrągowie od zawsze żyli obok siebie mieszkańcy wielu wyznań. Na ulicach mijali się ewangelicy, żydzi i katolicy. Do dziś miasto jest przykładem wielowyznaniowości i wielokulturowości, choć to ostatnie przyszło do Mrągowa już po wojnie. W mieście zwiedzisz dziś kościół katolicki, kościół ewangelicki i prawosławną cerkiew, która mieści się w budynku dawnej synagogi. Cerkiew Prawosławna pw. Przemienienia Pańskiego w budynku dawnej synagogiPrzed cerkwią prawosławnąWnętrze cerkwi prawosławnejKościół ewangelicki w MrągowiePastor Piotr Mendroch opowiada o kościele ewangelickimWnętrze kościoła ewangelickiego w MrągowieNa miejscu dawnego cmentarza ewangelickiego jest dziś parkPomnik upamiętniający Żydów mieszkających w Mrągowie 3. Szlak Turystyczny "Poznaj Mrągowo" z łapą niedźwiedzicy Jeśli chcesz lepiej poznać Mrągowo, możesz zrobić to z naszym przewodnikiem, albo będąc na miejscu zajść do informacji turystycznej i poprosić o folder z przebiegiem Szlaku Turystycznego „Poznaj Mrągowo”. Przez najciekawsze miejsca w mieście poprowadzi Cię ścieżka ze znakiem czarnej łapy niedźwiedzicy, która jest także w herbie Mrągowa. W mieście do dziś krąży legenda o tym, jak ta łapa znalazła się w herbie. Zapytaj o nią w informacji turystycznej. Pomnik mrągowskiego czajnika wywołał lawinę komentarzy w InternecieCzarna Łapa Niedźwiedzicy - oznaczenie szlaku Poznaj MrągowoMural z zaznaczonymi pomnikami Wyrzeźbionego MiastaWieża widokowa w Mrągowie - dawny pomnik ku czci niemieckiego kanclerza BismarckaPomnik przy Jeziorze Magistrackim, który powstał w ramach projektu Wyrzeźbione MiastoNad Jeziorem Magistrackim - rzeźba orłaPiękne drzwi i dawna skrzynka na donosy w obecnym budynku policjiAmfiteatr w Mrągowie nad Jeziorem CzosZachód słońca nad Jeziorem Czos 4. Mikołajki - poznaj legendę o Królu Sielaw Niemal każde z mazurskich miast ma swoją legendę. Także Mikołajki. To do legendy nawiązuje fontanna króla-ryby stojąca w centrum miasta. Zapytaj o nią w informacji turystycznej, która znajduje się tuż przy rynku. To Król Sielaw, a obecna fontanna to już kolejna wersja rybiego króla. Poprzednia rzeźba stoi nad Jeziorem Mikołajskim, gdzie niedawno wybudowano nową promenadę. Jeśli jeszcze jej nie widziałeś, to znak, że pora znowu odwiedzić Mikołajki. Zwiedzaj Mikołajki z naszym przewodnikiem - zobacz TOP 13 atrakcji i duże zdjęcia Obejrzyj film na naszym Instagramie i zobacz jak odkrywaliśmy ciekawostki w Mikołajkach Będąc w Mikołajkach zajdź do informacji turystycznejPoprzedni pomnik Króla Sielaw, który stoi teraz nad Jeziorem MikołajskimW samym centrum Mikołajek jest fontanna z Królem SielawStatek Roś na tle kładki spacerowejTramwaj wodny na Jeziorze Mikołajskim 5. Muzeum Reformacji Polskiej w Mikołajkach Jedną z często pomijanych, na szczęście w ostatnich latach coraz częściej rozpoznawalnych atrakcji Mikołajek, jest Muzeum Reformacji Polskiej w Mikołajkach. Mazurzy byli ewangelikami i do dziś region ten, obok Śląska Cieszyńskiego, jest enklawą polskich ewangelików. Każdy, kto chce dowiedzieć się więcej o ewangelickim wyznaniu Mazurów oraz ich historii, powinien wstąpić do muzeum reformacji i porozmawiać z jego kustoszem. Muzeum Reformacji Polskiej w MikołajkachZ kustoszem muzeum rozmawiamy o mazurskich ewangelikachStare księgi, biblie i kancjonały zobaczysz na wystawie w muzeumZ Mateuszem Klimkiem rozmawiamy o czasach I wojny światowejNarta Adama Małysza z autografem 6. Kościół ewangelicki i kościół katolicki w Mikołajkach W Mikołajkach jest kilka kościołów, ale najbardziej symbolicznym, widocznym już na przedwojennych turystycznych pocztówkach jest kościół ewangelicki. Gorąco polecam Ci go zobaczyć. To niezwykły zabytek, z unikatowym, białym, kasetonowym, beczkowym sufitem. Kościół mieści się tuż obok Muzeum Reformacji Polskiej, więc bardzo łatwo do niego trafić. Katolicka świątynia to kościół pw. Matki Bożej Różańcowej przy ul. Michała Kajki. Jeśli tu przyjdziesz, to zwróć uwagę na tablicę przed kościołem, która upamiętnia ofiary białego szkwału, jaki miał miejsce na Mazurach w sierpniu 2007 roku. Kościół ewangelicko-augsburski w MikołajkachWeszliśmy do środka kościoła Wspaniały zaokrąglony sufit z kasetonami i białe empory, czyli balkonyKościół pw. Matki Bożej RóżańcowejWnętrze kościoła wygląda całkiem współcześnie 7. Panorama Mikołajek z wieży widokowej kościoła św. Mikołaja Kościół pw. św. Mikołaja to współczesna świątynia, a turyści uwielbiają ją odwiedzać, bo mogą tu wejść na wieżę widokową, z której widać całe Mikołajki oraz otaczające je jeziora. W dali dostrzeżesz nawet jezioro Łuknajno, będące rezerwatem łabędzia niemego. Zanim tu przyjdziesz, upewnij się na tablicy przed kościołem lub w informacji turystycznej, kiedy wieża jest czynna dla zwiedzających. Wieża widokowa na kościele pw. Św. MikołajaWchodzimy na wieżę kościołaWidok na Mikołajki z wieży kościoła św. MikołajaJezioro Mikołajskie i wieża ciśnień 8. Cmentarz żydowski w Mikołajkach Niewielu turystów dociera na stary żydowski cmentarz w Mikołajkach. A szkoda, bo obecnie to największy i najlepiej zachowany żydowski kirkut na Mazurach. Żydzi byli kiedyś częścią mazurskiej społeczności, której w Mikołajkach kres przyniosły wydarzenia Nocy Kryształowej z 1938 r. To rok, w którym na mikołajskim cmentarzu pochowano ostatnich Żydów. Macewy na starym cmentarzu żydowskim w MikołajkachDawny cmentarz żydowski w MikołajkachWejście na cmentarz żydowski 9. Muzeum Ziemi Piskiej w Piszu - tu zacznij zwiedzanie Zwiedzanie Pisza polecam Ci zacząć od Muzeum Ziemi Piskiej. W części przyrodniczej sprawdzisz, jakie zwierzęta żyją w Puszczy Piskiej. Jest ich cała masa - od zimorodka, łyski i kormorana, po jelenia, wilka i rysia. Potem przejdziesz do części historycznej i poznasz dzieje Pisza od prehistorii, po zakończenie drugiej wojny światowej. To wtedy Pisz został zniszczony w 70%, jak zresztą większość mazurskich, poniemieckich miast i miasteczek. Muzeum najlepiej zwiedzać z przewodnikiem, dlatego warto podpytać, czy nie zbliża się jakaś grupa, do której mógłbyś dołączyć, aby posłuchać ciekawych historii. Zobacz nasz przewodnik po Piszu - 11 atrakcji i ciekawych miejsc, które warto zobaczyć Dla nas ciekawostką był fakt, że w Piszu był kiedyś zamek. Nawet się trzymał do XVIII wieku, kiedy go przebudowano na dwór myśliwski. Ale jego los przypieczętowały lata 60-te ubiegłego wieku. Rozebrano wtedy zupełnie ruiny, które z zamku pozostały, i dziś w miejskim parku widać tylko malutki, zarośnięty fragment jego murów. Muzeum Ziemi Piskiej w ratuszuCzęść przyrodnicza wystawy Na historycznej części wystawyWystawy w muzeum opowiadają o Ziemi Piskiej i o Mazurach 10. Ratusz w Piszu - najładniejszy na Mazurach Dużo lepiej prezentuje się miejski ratusz z 1900 r., w którym na tyłach działa Muzeum Ziemi Piskiej. Na rynku uwagę także przyciąga "baba pruska" znaleziona w Wejsunach i budząca pewne wątpliwości co do jej prawdziwego pochodzenia i znaczenia. Podobno to wcale nie pruski wojownik, tylko pochodząca z początku XIX w. rzeźba, którą wykonał mieszkaniec Wejsun. Nie ma natomiast wątpliwości co do cmentarza ewangelickiego i katolickiego - wiadomo, że spoczywają na nim żołnierze polegli w I wojnie światowej - co ciekawe: po obu stronach - armii niemieckiej i rosyjskiej. Spacerując po mieście zwróć uwagę na oryginalny kościół ryglowy z murem pruskim z końca XVII w. Kiedyś, do 1945 r., było to kościół ewangelicki. W tamtych czasach katolicy modlili się w przeznaczonej na ten cel kaplicy. Dziś role się odwróciły. Katolicy modlą się w dawnym, ewangelickim kościele, który przyjął wezwanie Św. Jana Chrzciciela. Z kolei ewangelicy swojego kościoła w Piszu nie mają, dlatego nabożeństwa sprawują w domu modlitewnym. Co stoi na rynku w Piszu? To nie jest baba pruskaDawny cmentarz w Piszu. W tle osiedle z okresu I wojny światowejNagrobek i kaplica na starym cmentarzuZabytkowy kościół Św. Jana Chrzciciela Wnętrze kościoła św. Jana Chrzciciela 11. Wieża ciśnień w Piszu - z tarasu zobacz Puszczę Piską Z piskich atrakcji zainteresowała nas też wyremontowana dawna wieża ciśnień. Zbiornik na 100 ton wody wymontowano i postawiono tuż obok. A na jego oryginalnym miejscu zbudowano taras widokowy, na który wjechaliśmy windą. Na parterze działa bar z naleśnikami, a wjazd na wieżę jest płatny (my płaciliśmy symboliczne 5 zł, zapytaj o aktualne ceny tutaj) Z wieży roztacza się świetny widok na miasto i pobliskie Jezioro Roś. Widać też stąd fabrykę sklejki - takiej samej, na której w latach 80-tych spisano postulaty Solidarności. Ta słynna sklejka pochodziła właśnie z Pisza. Wieża ciśnień, a dziś widokowa wieża w PiszuTaras widokowy wieży ciśnień - wjedziesz tu windąPanorama miasta z wieży ciśnień Widok Pisza i okolic z wieży ciśnień 12. Piski schron Regelbau 502 - zobacz go w środku Kiedy zwiedzaliśmy Pisz, mieliśmy wyjątkowe szczęście, bo naszym przewodnikiem był pan Sławomir Wolski, który jest Prezesem Stowarzyszenia Historycznego "Piska Pozycja Ryglowa". Piska Pozycja Ryglowa był to niemiecki punkt oporu, zbudowany w 1939 r. Stanowisko dowodzenia odcinka Punkt Oporu Pisz znajdowało się w schronie biernym Regelbau 502. I właśnie do tego schronu zabrał nas pan Sławomir! Jak obrazowo wytłumaczył nam nasz przewodnik, schrony podzielone są na różne typy, a ten 502 ma wyjątkową kategorię odporności. W schronie mieściło się do 26 żołnierzy i jak się przekonaliśmy, mieli w nim co najmniej luksusowe warunki, własne łóżka, ogrzewanie, oświetlenie. Wikipedia dodatkowo donosi, że to pierwszy na świecie i jedyny w Polsce schron tego typu. Zatem jest to wyjątkowy zabytek, który jeszcze do niedawna pokrywały tony śmieci. To niewiarygodne, do jak dobrego stanu doprowadziło go stowarzyszenie. Co więcej - schron jest dobrze oznakowany, zwiedza się go za darmo, a na ogrodzeniu podanych jest kilka numerów telefonów, pod które można zadzwonić, jeśli chce się zobaczyć schron w środku. Chociaż nie jesteśmy fanami militarnych zabytków, to nawet ja muszę przyznać, że wizyta w schronie, okraszona ciekawymi opowieściami pana Sławomira, była niezwykłym przeżyciem. Będąc w Piszu, koniecznie pytaj o schron Regelbau 502. Zwiedzanie jest bezpłatne, trzeba się jednak wcześniej umówić. Zadzwoń wcześniej do stowarzyszenia lub zapytaj ich na Facebooku. Zobacz jak wygląda schron w środku na filmowej relacji ze zwiedzania Pisza Wchodzimy do Schronu Piskiej Pozycji RyglowejKiedyś były tu tony śmieci. Uporządkowało je stowarzyszenie i udostępniło schron do Sławomir oprowadza nas po ekspozycji w schronieSchron Piskiej Pozycji Ryglowej można zwiedzać, ale trzeba się wcześniej umówić 13. Twierdza Boyen w Giżycku - największa atrakcja turystyczna na Mazurach Wielu turystów, którzy jadą wypoczywać na Mazury, za swoją bazę wypadową obiera Giżycko. Nic dziwnego - to największe turystyczne miasto regionu, łatwo tu znaleźć nocleg i mieszczą się tu ciekawe turystyczne atrakcje. Jedną z największych - a w sensie fizycznym nawet dosłownie największą - stanowi Twierdza Boyen. Jej zwiedzanie z przewodnikiem (lub e-przewodnikiem) może zająć Ci nawet 3 godziny! To jedna z wielu atrakcji, która znalazła się w naszym przewodniku „Ruszaj na Mazury”. Zobacz nasz darmowy internetowy przewodnik po Giżycku - TOP 11 atrakcji i duże zdjęcia! Szlaki spacerowe w Twierdzy Boyen w GiżyckuArmata na wystawie w twierdzy 14. Kościół ewangelicki w centrum Giżycka W centrum Giżycka na Placu Grunwaldzkim stoi kościół. Ot, wydawałoby się, zwykła świątynia. Jakież bywa zdziwienie turystów, którzy przychodząc tu na niedzielną mszę orientują się, że to kościół... ewangelicki. Różne zabawne sytuacje z tym związane, które niestety pokazują skalę stereotypów wciąż tkwiących w polskich głowach, opowiedział nam pastor Krystian Borkowski. Część z tych historii znalazła się w naszym przewodniku „Ruszaj na Mazury”. Niezależnie jednak, czy będziesz zwiedzać Giżycko z naszym przewodnikiem, warto zajść do tej świątyni z 1827 roku i zobaczyć wystawę w kruchcie, balkony i oryginalną tablicę przyniesioną tu ze Wzgórza Św. Brunona. Kościół Ewangelicki na Placu Grunwaldzkim w GiżyckuZ pastorem Krystianem Borkowskim rozmawiam o mazurskich ewangelikachŚciąga dla wiernych - numery pieśni na nabożeństwoCharakterystyczne empory (balkony) po obu stronach świątyniJasny wystrój kościoła w GiżyckuSerce zegara na wieży kościoła Wspaniały mechanizm zegara wieżowego z 1881 roku! 15. Cerkwie w Giżycku - warto zajrzeć do środka W Giżycku, podobnie jak na całych Mazurach, żyją koło siebie przedstawiciele wielu wyznań. Oprócz ewangelików i katolików, to także prawosławni i grekokatolicy. Jeśli będziesz mieć okazję, zajrzyj do tutejszych cerkwi. Być może uda Ci się wejść do środka i porozmawiać o historii mieszkańców, którzy przybyli tu na Mazury po wojnie. Cerkiew prawosławna w GiżyckuCerkiew greckokatolicka w GiżyckuMieliśmy okazję zajrzeć do środka cerkwi gerckokatolickiej 16. Widokowa wieża ciśnień w Giżycku Czas na kawę? Zdecydowanie polecam Ci dawną wieżę ciśnień w Giżycku! Dziś to wieża widokowa, z której tarasu roztaczają się świetne widoki na Giżycko i Jezioro Niegocin. Uwielbiają tu przychodzić i turyści i mieszkańcy. Na górę możesz wjechać windą, ale polecam Ci wejście schodami. Dzięki temu zobaczysz małe muzeum i dowiesz się nieco więcej o dawnych mieszkańcach Giżycka. Punkt widokowy na Wieży Ciśnień w GiżyckuNa każdym piętrze wieży są ciekawe wystawyPanorama miasta i widok na jezioro z tarasu widokowego wieżyJezioro Niegocin z wieży ciśnień 17. Ekomarina w Giżycku i Deptak Pasażu Portowego Z wieży możesz przejść przez Deptak Pasażu Portowego prosto na widokową kładkę spacerową, która zaprowadzi Cię aż nad Jezioro Niegocin. Stąd zobaczysz największe na Mazurach betonowe molo biegnące wdłuż brzegu jeziora, a kawałek dalej ekomarinę, w której cumują łodzie, żaglówki i jachty. Pięknie tu zwłaszcza o zachodzie słońca - właśnie wtedy najlepiej wybrać się na spacer. Łodzie, żaglówki i jachty zacumowane w marinie 18. Wzgórze Św. Brunona w Giżycku - idealne na spacer Widokowych punktów w Giżycku - oprócz wieży i spacerowej kładki nad molo - jest więcej. Szczególnie polecam Ci wznoszące się nieco poza centrum miasta Wzgórze św. Brunona z Kwerfurtu. Ten święty, który chrystianizował mieszkających tu kiedyś Prusów, jest symbolem ekumenizmu i porozumienia różnych chrześcijańskich wyznań. Z tym porozumieniem bywa dziś różnie, ale na wzgórze warto wejść choćby po to, żeby podziwiać widoki. A przy okazji zobaczyć stojący tu ażurowy, metalowy krzyż i ołtarz polowy, na którym czasem odbywają się msze. Krzyż i tablica upamiętniająca św. Brunona z KwerfurtuKrzyż na wzgórzu Św. Brunona Widok na Jezioro Niegocin i linię kolejową 19. Most obrotowy i zamek w Giżycku Będąc w Giżycku warto jeszcze zobaczyć most obrotowy na Kanale Łuczańskim i stojący tuż obok zamek. Właściwie zamku możesz już nie poznać, bo oryginalna krzyżacka część wchodzi w skład zabudowań Hotelu St. Bruno. I zamek i most są turystycznymi atrakcjami miasta. Zwłaszcza ten ostatni gromadzi grupki turystów, gdy przychodzi godzina otwarcia mostu. Jest to dość widowiskowe, bo obracający się w poziomie most otwiera za pomocą ręcznego kieratu jeden człowiek i zajmuje mu to kilka minut. Kiedy statki i żaglówki przepłyną na drugą stronę kanału, atrakcja się powtarza. Kto nie chce czekać na zakończenie całej procedury, może kładką pieszo-rowerową przejść na drugą stronę miasta. Zabytkowy most obrotowy na Kanale ŁuczańskimZabytkowe skrzydło zamku krzyżackiego - dziś Hotel St. BrunoHotel St. Bruno wystylizowano na krzyżacki zamek 20. Węgorzewo - spacer po mieście i do portu Węgorzewo to najdalej na północ wysunięty port na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś w tym porcie nocowałam, gdy razem z Maćkiem i moimi znajomymi płynęliśmy żaglówką przez mazurskie jeziora. Zupełnie nie pamiętałam tego miasta, może dlatego, że tylko jedną noc spędziliśmy w porcie, a potem ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym bardziej ucieszyłam się, że tym razem będę mogła poznać Węgorzewo z zupełnie innej strony. Jedna z teorii o Węgorzewie mówi, że nazwa miejscowości pochodzi od dużej ilości węgorzy wyławianych z Węgorapy. Mnie to uzasadnienie całkiem pasuje. Węgorapa jest uroczą rzeką wpływającą do portu, a wcześniej meandrującą przez miasto i wijącą się u stóp węgorzewskiego zamku – najważniejszego zabytku historycznego miasta. Aktualnie zamek nie pełni już swojej funkcji, i wygląda na to, że aktualnie w obiekcie trwa remont - prawdopodobnie będzie tam hotel. Ma to swoje dobre i złe strony – co prawda nie można wejść do środka, ale za to - z inicjatywy lokalnej młodzieży - na płocie okalającym zabytek powieszono stare zdjęcia, dzięki którym można zobaczyć, jak wyglądało przedwojenne Węgorzewo. Kamieniczka w stylu mauretańskimWejście do nieczynnego zamku w Węgorzewie i wystawa starych zdjęć na płocieSzkoda że dawny zamek w Węgorzewie nie jest dziś atrakcją turystyczną 21. Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie Kiedy od zamku, znajdującego się w centrum miasta, pójdziesz tropem Węgorapy do jednego z portów (w kierunku ekomariny), dotrzesz do skansenu, będącego częścią Muzeum Kultury Ludowej. Już sam budynek główny muzeum jest zabytkowy, a w środku podobno straszy… postać w czarnym płaszczu, którą widziano nocą jak wchodziła po drewnianych schodach. Żeby nie myśleć o duchu, skup się lepiej na wystawach. Część z nich jest czasowych. My trafiliśmy akurat na wystawę malarstwa, na wystawę menażek, oraz na wystawę zabawek. Muzeum mieści się w kilku budynkach, a w niektórych z nich można podpatrzeć, jak powstają cudeńka z ceramiki, kwiaty z bibuły i tkanin, oraz tkane szmaciaki albo dywany dwuosnowowe. Niektóre z tych rzeczy możesz kupić. Ja na przykład nie potrafiłam oprzeć się białym i czarnym różom z papieru. Pani Ala, która je wyrabiała, jest prawdziwą mistrzynią. A jeszcze piękniejsze i bardziej misterne były kwiaty, które wykonywała z materiału. Coś wspaniałego! Zobacz jak powstają - na naszej filmowej relacji z Węgorzewa Na terenie muzeum, w ogrodzie, zrobisz zdjęcie replikom "bab pruskich", które we wczesnym średniowieczu miały znaczenie kultowe, być może wyrażały dzielnych praprzodków, którzy mieli dbać o żyjących. Jednak ich antropomorficzne (człekopodobne) kształty wcale nie przypominały kobiety, jak mogłoby wynikać z potocznej nazwy, ale pruskiego wojownika. Przypatrz się uważnie, jak wygląda każda z nich i znajdź podobieństwa. Zorientujesz się, że nawet magiczne pruskie baby były rzeźbione według określonego wzoru. Przechodząc dalej przez ogród muzeum, dotrzesz do skansenu z mazurskimi chatami i ich wyposażeniem (Parku Etnograficznego nad Węgorapą). Jeszcze kilka kroków i zobaczysz drewnianą remizę – z wozem w środku, szachulcową kuźnię, murowany dom z Węgorzewa i drewnianą stróżówkę więzienną z Rynu. Repliki bab pruskich w skansenie przy Muzeum Kultury Ludowej w WęgorzewieMuzeum Kultury Ludowej w WęgorzewieZabytkowe chaty w skansenieZ naszym świetnym przewodnikiem - Jerzym Markiem ŁapoZobaczysz tu sprzęty codziennego użytku powojennych mieszkańców WęgorzewaJerzy Marek Łapo opowiada mi zabawne historie z życia mieszkańców MazurW muzeum organizowane są także wystawy czasowePracownia - tu można wziąć udział w warsztatach organizowanych w muzeum 22. Zapoluj na Węgorzewski Spacerownik w punkcie informacji turystycznej Kiedy już zapoznasz się z ofertą Muzeum Kultury Ludowej, polecam Ci zapuścić się w miasto i okolice z Węgorzewskim Spacerownikiem. Co to Węgorzewski Spacerownik? To sprytna książeczka, której współautorem jest nasz przewodnik, Jerzy Marek Łapo – człowiek, który jako historyk i archeolog o Mazurach wie naprawdę dużo, a którego prywatną pasją jest Obwoźne Muzeum Bąków. Znaczy się zabawek takich. Jurek zabrał nas na wycieczkę ze Spacerownikiem. Trochę mnie zaskoczył, gdy oprócz książeczki wręczył mi czerwoną kredkę. Ale uznałam, że skoro autorytet chce, żebym bawiła się w malowanki, to nie wypada odmówić. Na wycieczkę ze spacerownikiem przygotuj rower lub auto, ponieważ wyprowadzi Cię on także kawałek za miasto, żeby pokazać Ci ciekawe historie i legendy. A, i jednak weź ze sobą kredkę. Przyda się do zabawy. Ze spacerownikiem w ręce szuka się kamiennych słupków, na których zamieszczono ciekawe informacje o istniejących lub nieistniejących obiektach, o legendach, historiach i ciekawych miejscach. Supermocą przewodnika jest to, że możesz przyłożyć jego kartkę do słupka, na którym z tyłu są wykute symbole, i tę kartkę zamalować kredką. W ten sposób w Twoim własnym spacerowniku odciśnie Ci się symbol zamieszony na słupku. Możesz je zbierać niczym karty polskich piłkarzy w Biedronce. Choć patrząc na ich ostatnie sukcesy to nie wiem, czy to dobre porównanie. Nie zdradzę Ci, jaki symbol znajdziesz na Górze Konopki, jaki na Kolumnie Kalskiej, a jaki przy Cmentarzu na Wzgórzu Saksońskim nad Święcajtami. A właśnie w te miejsca zaprowadzi Cię spacerownik. W aktualnej wersji znajdziesz w nim tylko namiary gps, ale Jurek obiecał, że pracują już nad tym, aby w kolejnych wydaniach ukazała się mapka, dzięki której od razu zlokalizujesz gdzie znajdują się poszczególne słupki. Podobno książeczka ma się rozrastać o kolejne ciekawe miejsca w Węgorzewie, za co gorąco trzymamy kciuki. Jak zdobyć Węgorzewski Spacerownik? Dostaniesz go za darmo w informacji turystycznej, która mieści się w porcie, nad rzeką Węgorapą. Sprawdź też stronę internetową spacerownika, na której znajdziesz mapę szlaku. Jerzy Marek Łapo opowiada mi o koncepcji Węgorzewskiego SpacerownikaPrzewodnik i kredka do odrysowywania symboliSzkoda, że Węgorzewski Spacerownik nie jest już dostępny jako książka. Szukaj go online 23. Posłuchaj węgorzewskich legend o miłości... A co nam najbardziej się podobało ze spacerownikowej wycieczki? Każdy z nas lubi słuchać historii i legend, a jeszcze jak w tle jest skandal seksualny, to uważniej nadstawia się uszu. Taka opowieść czai się przy Kolumnie Kalskiej, która stała kiedyś we wsi Kal, a dziś "przewędrowała" do rozrastającego się Węgorzewa. Daj dziecku kredkę, niech w skupieniu odmaluje symbol, a Ty po cichu odczytaj tę opowieść. Na starym wiejskim cmentarzysku, przy drodze do Węgorzewa, stoi budowla, przypominająca warmińską kapliczkę – jest to czworoboczny ceglasty słup o wysokości 3 m. Zamieszczona na nim tabliczka w czterech językach – polskim, niemieckim, łacińskim i litewskim jest ostrzeżeniem, które nawiązuje do tragedii, która zdarzyła się w tym miejscu w XVI w. Pewnego grudniowego dnia dwie pary młodych kochanków: Gertruda, Róża, Paweł i Benedykt, oddawała się – oględnie mówiąc – miłosnej rozpuście w stojącym tu drewnianym domku. I jak w każdej strasznej historii – w domek strzelił piorun, czyli „poraził ich grom z jasnego nieba”. Spalone i poskręcane ciała zostały odnalezione dopiero po trzech dniach. Nie można wymyślić sobie lepszego przykładu na pokazanie, jak kończy się grzeszna miłość. Na tabliczce przeczytasz: „W świąteczny dzień dwie pary gorącą miłością złączone Tu zostały ogniem Wulkana naznaczone, Ciała spalone oraz odarte ze wstydu chlubnego Sąsiedzi odkryli na trzeci dzień dopiero. I któż by nie uwierzył, że cichy ogień strawił kości Tych, co praw boskich nie słuchają w skrytości. Stąd nauka wypływa dla ciebie, przechodniu, pobożna, Że to kara, bo bez Boga kochać nie można.” Kolumna Kalska koło WęgorzewaZ Jerzym Markiem Łapo rozmawiamy o węgorzewskich legendach 24. ... i przemocy No, to tyle na temat miłości. Ja chyba wolę drugą legendę, bo jest zabawniejsza, a opowiada o Konopce, jego żonie i diable. Tyle, że tu również czai się motyw tragedii- tym razem zakopania żywcem, co może stanowić pewne nawiązanie do wykonanego tu kiedyś wyroku śmierci. A śmierć przez zakopanie żywcem była wyjątkowo okrutna i haniebna – podobno dotyczyła kobiet, które np. dokonywały aborcji, albo mordowały noworodki. W całkiem niezłym miejscu ta legenda jest opowiadana, bo na dawnym, wiejskim cmentarzu, na który w latach 1947-1953 przeniesiono szczątki ponad 300 żołnierzy Armii Czerwonej. A w 1968 r. w leśnym zagajniku na Górze Konopki stanął pomnik projektu Ryszarda Wachowskiego, który był uczniem Ksawerego Dunikowskiego. Z kolei Ksawery Dunikowski to jest ten człowiek, który zaprojektował i wykonał Pomnik Czynu Powstańczego na Górze Św. Anny w województwie opolskim, który mieliśmy okazję oglądać w zeszłym roku. I ten pomnik w Węgorzewie naprawdę w pewien sposób nawiązywał do tego na Górze Św. Anny – dało się zauważyć pewne podobieństwa w formie i wykonaniu. Porównaj, czy Pomnik Czynu Powstańczego jest podobny do pomnika w Węgorzewie Słupek z symbolem przy cmentarzu wojennym przy Górze KonopkiPomnik projektu Ryszarda Wachowskiego na Górze Konopki na cmentarzu wojennymPomnik autorstwa Ryszarda Wachowskiego na cmentarzu wojennym 25. Cmentarz z I Wojny Światowej w Węgorzewie nad Święcajtami Skoro o cmentarzach mowa, to spacerownik zaprowadzi Cię na jeszcze jeden z nich i myślę, że warto się pofatygować. To cmentarz na Wzgórzu Saksońskim nad Święcajtami z 1917r. Pomijam, że z tego miejsca jest jeden z najpiękniejszych widoków na jeziora Święcajty i Mamry. Na cmentarzu pochowano walczących i poległych w początkach pierwszej wojny światowej po obu stronach barykady żołnierzy. Leżą tu więc w grobach ułożonych w okręgach wokół centralnego punktu z krzyżem żołnierze armii rosyjskiej i armii niemieckiej, różnych narodowości i grup etnicznych: Niemcy, Rosjanie, Polacy, Mazurzy, Kaszubi. To miejsce pokazuje jak dziwną, niezrozumiałą, i nielogiczną sprawą jest wojna – zabawa dużych chłopców. Takim dziwnym bojowym wydarzeniem, w którym naprzeciwko siebie stają bracia tej samej narodowości. O co walczyli? A kto dziś o tym pamięta? Dziś odwiedza się tylko takie piękne cmentarze jak ten na Wzgórzu Saksońskim – bo ten cmentarz uchodzi za jeden z najpiękniejszych cmentarzy pierwszowojennych na terenie dawnych Prus Wschodnich. Węgorzewo - cmentarz żołnierzy z I Wojny ŚwiatowejJeden z wielu pomników na cmentarzu Krzyż na cmentarzu wokół którego równomiernie ułożone są nagrobkiWidok ze Wzgórza Saksońskiego na Jezioro Święcajty 26. Węgorzewo - zobacz kościół i greckokatolicką cerkiew W Węgorzewie odkryliśmy też inne ciekawe miejsca i atrakcje. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie pokręcili się potem sami po okolicy. Dzięki tej wycieczce zobaczyliśmy w Węgorzewie jeszcze kościół katolicki pw. ŚŚ. Piotra i Pawła, który kiedyś był ewangelicki, a w miejscu dzisiejszej figury Matki Bożej stało popiersie cesarza Wilhelma I. Dotarliśmy też do greckokatolickiej Cerkwii Św. Krzyża, która kiedyś również była kościołem ewangelickim i przez chwilę katolickim – świątynia już na pierwszy rzut oka na cerkiew nie wygląda. Uchodzi za jeden z najlepszych przykładów architektury modernistycznej z lat 30-tych ubiegłego wieku. Grekokatolicy odkupili ten kościół od ewangelików, gdy już oficjalnie i formalnie mogli działać jako wyznanie. Dzięki starym widokówkom na płocie przy zamku zorientowaliśmy się, że Węgorzewo miało kiedyś centralny plac - dziś jest to zielony skwer otoczony z każdej strony przez bloki. A pośrodku ktoś umieścił ciekawy zegar słoneczny. Jak staniesz po środku zostaniesz jego wskazówką. Twój cień wskaże aktualną godzinę. Węgorzewo to dla nas kolejny przykład mazurskiego miasteczka, w którym nic nie jest takie, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Pogmatwane losy takich miast są dziś widoczne w architekturze, funkcji budynków, relacjach między ludźmi. Bez tego kontekstu łatwo się pogubić. Dzięki niemu – łatwiej zrozumieć. Kościół katolicki pw. ŚŚ. Piotra i Pawła w WęgorzewieCerkiew prawosławna, dawny kościół ewangelickiJedna z ulic w WęgorzewiePlac wśród bloków z zegarem słonecznym. Zwiedzaj mazurskie miasta i odkrywaj historię Mazur Na akcję „Mazury Nieoczywiste” wyruszyliśmy z misją dotarcia do historii, których nie widać na pierwszy rzut oka. Trafiliśmy na niepopularne tematy historii mazurskich miast i miasteczek, na wątek niemieckiego pochodzenia ludzi, architektury, zabytków, na wątek narodowościowo-etniczny: Mazurzy, ludność pochodzenia niemieckiego, Ukraińcy, Polacy, Litwini - do dziś będący żywą tkanką Mazur. Jeśli Wielkie Jeziora Mazurskie są układem oddechowym Mazur, to mazurska historia, ludzie i wydarzenia, są ich krwioobiegiem. Z misji wróciliśmy z jeszcze większym mętlikiem w głowie. Jakakolwiek próba poukładania relacji społecznych, które miały tu miejsce, ludzkich losów i wyborów, wydaje się niemożliwa. Każdy przypadek jest inny, a jedna historia potrafi przeczyć innej. W zależności od tego, kto ją opowiada. Jeszcze trudniejsze wydaje się opisanie tego wszystkiego. W dzisiejszym przewodniku przemyciłam Ci tylko cząstkę kryjących się tu historii. Zaczęłam od łatwiejszej części. Od planu na zwiedzanie mazurskich miast. W rękawie kryję dodatkowe asy. To miejsca poza głównym szlakiem turystycznym. To spotkania i prywatne rozmowy. To historie, które czają się pod skórą. To wspomnienia ludzi, którym dokuczano w szkole, bo mówili inaczej, bo rodzice mieli dziwne imiona, bo chodzili do niewłaściwego kościoła. To nie są wspomnienia starych dziadków – to wspomnienia ludzi, którzy są niewiele starsi ode mnie i od Maćka. Zastanawiam się, czy to już w ogóle jest historia? Bo dla nas, gdy zwiedzaliśmy Mrągowo, Mikołajki, Pisz, Giżycko i Węgorzewo, to są tematy, które są wciąż aktualne. Skąd jesteś, kim jest Twoja rodzina, jaka jest Twoja historia? Chcesz zwiedzić prawdziwe Mazury? Jedź. Pytaj. Rozmawiaj. Pokazałam Ci drogę – od Ciebie zależy, czy będziesz chciał odkryć to, co my. Trzymam kciuki, aby Ci się to udało. Już niedługo dostaniesz ode mnie kolejne wskazówki. Podejmiesz wyzwanie? TOP 13 atrakcji w Mikołajkach - zobacz darmowy przewodnikTOP 11 atrakcji w Giżycku - zwiedzaj z darmowym przewodnikiemPobierz darmowy rozdział przewodnika Ruszaj na MazuryPoczytaj nasze wspomnienia na pocztówkach w Facebookowym albumie "Mazury Nieoczywiste" Zobacz jak odkrywaliśmy te mazurskie historie. Obejrzyj filmową relację na żywo z Mrągowa, Giżycka, Mikołajek, Pisza, i Węgorzewa Podoba Ci się ten przewodnik? Podaj dalej. Jesteśmy tu dla Ciebie. Piszemy internetowe przewodniki, żeby pomóc Ci w zwiedzaniu. Znasz te miejsca? A może podoba Ci się to co o nich piszemy? Daj znać w komentarzu. Dziękujemy też z góry za każde polecenie i podanie tego przewodnika dalej w mediach społecznościowych - na przykład na Facebooku. Na Mazurach znajdziecie wiele ciekawych miejscówek. Camping to nie tylko przestrzeń dla kamperów i przyczep campingowych, ale często także ekskluzywne pole namiotowe i wygodne domki do wynajęcia. Możecie trafić na kameralne obiekty nad jeziorem z prywatnym dostępem do plaży.
Które kempingi w Polsce wybrać na wypoczynek aby się nie zrazić? To zależy od osobistych preferencji. Ja lubię zalesione, blisko akwenów wodnych ale z dobrą infrastrukturą. W Polsce działa ponad 480 kempingów i obiektów świadczących usługi kempingowe. Niektóre miejsca używają terminu „camping” bezpodstawnie, bo powinny być po prostu polami biwakowymi lub działać pod coraz bardziej popularną nazwą kamper park. Na początek warto poznać trzy cenne źródła sprawdzonych miejsc kampingowych:Polski CaravaningCamprestPFCC Uprzedzam tylko, że strona PFCC, czyli – Polska Federacja Campingu i Caravaningu, jest archaiczna i przypominająca lata 90 a jest to największa krajowa organizacji zrzeszająca polskie pola namiotowe i campingi. To czymś świadczy 😉 Od kilkunastu lat organizuje ona konkurs Mister Camping, w którym wybiera najlepsze miejsca noclegowe dla posiadaczy przyczep i kamperów. Choć sama nagroda stanowi wyróżnienie, to pierwsze spotkanie ze stroną Federacji wywołuje niemałe zdziwienie – ostrzegam 😉 Kempingi w Polsce Camping Binduga 69 z polem namiotowym i placem zabaw na MazurachCamping Pod Brzozami – dobra infrastruktura z charyzmatycznym prezesem Camping & marina SUN BILA – z dostępem do jeziora na MazurachDiabla Góra – BieszczadyPole namiotowe Nad Rzeką – WetlinaCamping Alexa – przy klifie morskim, blisko plażyCamper Camping – Słoneczna Polana Czaplinek – all inclusiveCamping Szekla bezpośredni nad jeziorem Niegocin – Giżycko Camping Motel WOK – mój pierwszy camping po odebraniu kampera Camp66 Karpacz –całoroczny camping z widokiem na góryCamping nr 1 “Zamek” – Port & Camp GiżyckoLeśna Keja Bogaczewo – jezioro Boczne i NiegocinCiąg dalszy nastąpi…. Kempingi w Polsce Poniżej znajdziesz aktualizowany na bieżąco mój prywatny ranking odwiedzonych i polecanych miejsc dla kamperów. Nikt go nie opłaca ani nie sponsoruje. Przedstawiam swoje dobre i gorsze wrażenia z podróży kamperem. Kolejność jest przypadkowa i może ulec zmianie. Jeśli jedziesz pierwszy raz wypożyczanym kamperem – zerknij tutaj. Nie jeżdżę przyczepą, więc nie wiem czy te miejsca są dobre dla takich osób ;-). A teraz zaczynamy!Camping Binduga 69 z polem namiotowym i placem zabaw na MazurachPrzede wszystkim jest to camping z polem namiotowym i licznymi atrakcjami dla rodzin z dziećmi. Dostępne są parcele dla kamperów i przyczep z ujęciem wody i prądu. Camping bezpośrednio przy jeziorze Świętajno z bardzo czystą wodą. W sezonie wakacyjnym masa atrakcji i co ważna dla rodziców, długi brzeg jeziora z płytką wodą do kostek lub kolan. Jeśli ktoś liczy na ciszę i spokój to powinien omijać to miejsce. Camping jest rajem dla dzieciaków i wiele atrakcji zostało im dedykowane. Toalety i segregacja śmieci na bardzo duży plus. Ciepła woda w kranach, nowe prysznice, monitoring terenu oraz wyznaczone miejsca na ogniska. Polecam odwiedzić poza sezonem wakacyjnym. Piękna przyroda, uprzejmi właściciele, którzy planują dalszy rozwój tego miejsca. W ogóle cała wieś Warchały przechodzi liczne zmiany. Na terenie campingu funkcjonuje smażalnia ryb i wypożyczalnia sprzętu wodnego. Blisko do okolicznych wsi. Camping Binduga 69 jest bardzo blisko pola namiotowego Barbados nr 245 na którym jeszcze nie byłem ale jest mniejsze i bardziej nasłonecznione. Miejsce godne polecenia ale tylko dla rodzin z dziećmi. Camping Pod Brzozami – dobra infrastruktura z charyzmatycznym prezesem Zdecydowanie najlepiej wyposażony kemping nad Bałtykiem, na jakim byłem to Camping Pod Brzozami. Polecił mi go Marcin Podwojski z Camping znajduje się w centrum Ustronia Morskiego. Jest to jeden z nielicznych w Polsce obiektów całorocznych – dobre rozwiązanie dla osób, które cenią ciszę i spokój poza sezonem (ja byłem w październiku ;-)). Uwaga – nie jest nad samym morzem. Od samego początku widać, że to niewielkie pole (1,2 hektara) jest dobrze przygotowane nie tylko na przyjazd klientów krajowych, ale również zagranicznych, szczególnie niemieckich. Camping posiada nawet oprawiony alfabet dla psów – co pokazuje tylko, w jaki sposób właściciel podchodzi do swojego podzielony jest na dwie części – starszą z wysokimi brzozami (stąd wywodzi się nazwa), gdzie nie ma podziału na parcele, i nowszą z wyznaczonymi boksami, do których doprowadzony jest prąd, woda i instalacja są plusy tego kempingu?Lokalizacja – 100 metrów do centrum miasta i 450 metrów do gastronomiczne i sklepy w stacja serwisowa do obsługi dla dzieci: plac zabaw, świetlica z telewizorem i kącikiem do jakości pralnia samoobsługowa, kuchnia i ogrzewane sanitariaty ale rowerów, filmów, przyjazdu z & marina SUN BILA – z dostępem do jeziora na MazurachJeśli ktoś lubi stać kamperem w lesie 2 lub 3 metry od jeziora z własną plażą to będzie zadowolony. Camping SUN BILA znajduje się przy jeziorze Bocznym, Rydzewo koło Giżycka. Jest to wg mnie świetne miejsce dla tych, którzy chcą stać kamperem prawie na dziko ale chcą korzystać z prysznicy i toalet, które są w cenie opłaty campingowej. Miejsce jest bezpieczne, zadrzewione, ogrodzone i ma monitoring. W sezonie letnim działa bar z alkoholami. Właścicielami jest sympatyczne małżeństwo, które obecnie mocno inwestuje w camping i marinę dla jachtów. Bo tutaj i żeglarze będą zadowoleni. Jest to obecnie mało popularny camping z pięknym widokiem na jezioro, nie ma rozbudowanej infrastruktury dla kamperów ale polecam je bo łączy w sobie miejscówkę prawie na dziko z dobrej jakości sanitariatami i prysznicami. Na campingu obowiązuje segregacja śmieci – za to duży plus. Można wypożyczyć sprzęt wodny i są specjalne miejsca na ogniska. Jeśli ktoś szuka w tym miejscu punktu serwisowego lub parceli z utwardzonym podłożem to zdecydowanie powinien ominąć to miejsce. Diabla Góra – BieszczadyJest to dobre miejsce ale dla rodzin z dziećmi. W sezonie letnim jest po prostu gwarno ale dzieci będą zadowolone. Kilka placów zabaw, kąpanie się w płytkiej rzecz SAN, która jest dostępna bezpośrednio z campingu. Uprzedzam tylko, że stanowiska dla kamperów i przyczep są bardzo nasłonecznione. Ja mam w kamperze stacjonarną klimatyzację ale i tak pod markizą było nam gorąco. Camping jest częścią ośrodka wypoczynkowego i rekreacyjnego – Diabla Góra. Dzięki temu jest pełna infrastruktura z prądem, zrzutem szarej wody oraz sieć polecam tego miejsca w sezonie wakacyjnym – jeśli ktoś szuka ciszy, spokoju i braku dzieci. Jednak jest to dobry camping dla rodzin z dziećmi, które jadą w Bieszczady. Plusem są też umiarkowane ceny jak na taką infrastrukturę. Pole namiotowe Nad Rzeką – WetlinaNie jest to camping, nie ma prądu, nie ma toalet, miejscówka prawie dzika. Dla mnie jest to świetne miejsce, bezpośrednio przy strumyku. Piękne widoki na szczyt górski Smerek i bardzo pozytywni właściciele. Nic tylko wracać ale też poza sezonem – wakacje same namioty i ścisk. Sporo osób narzeka na jedną toaletę i podwyższone opłaty. Po deszczu bardzo ślisko i można mieć problemy z wyjechaniem kamperem, nie polecam stawania zbyt blisko strumyka ;-). Blisko Chaty Wędrowca oraz Schroniska Pod Wysoką Połoniną. Aby móc skorzystać poza sezonem trzeba zadzwonić na numer w wizytówce Google. To nie jest miejsce bezpłatne czy na dziko. Fajne pole namiotowe i niech się rozwija. Będę polecał i wracał. W sezonie letnim tłumy ale ja byłem przed majówką 2021, cisza i spokój. Idealne miejsce dla osób, które cenią VanLife. Camping Alexa – przy klifie morskim, blisko plażyInnym ciekawym, bardzo lubianym, wręcz kultowym nadmorskim i całorocznym campingiem jest Camping “Alexa” w Chłapowie. Lubię go za najpiękniejszy widok z kampera na morze. Oczywiście ten widok jest w najdroższym miejscu ale widok jak w Portugalii. W sezonie brak miejsc, chyba, że mamy rezerwacje założoną rok wcześniej lub w okresie zimy. W 2022 wiem, że camping przygotował kolejne nowości ale jeszcze nie byłem. Co jest plusem tego miejsca?Lokalizacja na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego na wysokim klifie z piękną panoramą. Możliwość podziwiania Bałtyku bez schodzenia na zejście do morza drewnianymi sezonie na terenie sklep wyposażone sanitariaty (przewijak).Świetlica z pokojem zabaw, w sezonie animacje dla do segregacji serwisowe dla kamperów (zrzut szarej wody, nabranie czystej, opróżnienie kasety WC).Dostęp do opowieści od właściciela, wiem, że wczesnym rankiem obok campingu cumuje rybacka łódka, na której można kupić świeżą przyjazdu ze porównaniu z campingiem Pod Brzozami, lekko rozczarowuje zmywalnia naczyń i jakość punktu serwisowego, który mógłby zostać zmodernizowany. Na wiosnę 2021 roku oba miejsca przeszły modernizację. Camper Camping – Słoneczna Polana Czaplinek – all inclusive Wakacje w kamperze nad jeziorem nie muszą kończyć się na zatłoczonych Mazurach. Zamiast tego zatrzymajcie się w województwie zachodniopomorskim, nad pięknym jeziorem Drawskim w Camper Camping. To miejsce ma skrajne opinie, od zachwytu po negacje. Jest to camping inny niż wszystkie – chyba jako jedyny w Polsce oferuje opcję „all inclusive”. Oczywiście jeśli ktoś takiej szuka ale polecam chociaż raz to przeżyć. Camping ma dyskusyjną lokalizację – z racji zapachu z sąsiedztwa. Co w tym przypadku oznacza all inclusive?Za stałą kwotę (60 zł za miejsce + 30 zł za osobę w kamperze – dane z 2020 roku) otrzymujemy możliwość korzystania z wielu miejscowych atrakcji: jacuzzi, sauna, ping pong, boisko do siatkówki, kajaki, rowery, bilard, strzelnica wiatrówkowa czy kino plenerowe z leżakami i są nie tylko wyposażone w prysznice z hydromasażem i z głębokim brodzikiem, ale również w niezbędne urządzenia elektryczne, jak suszarka i totalnym kawoszem i na tym campingu mogłem pić kawę bez ograniczeń w cenie pobytu, i to z ekspresu!Dla rodzin z dziećmi przygotowano plac zabaw z trampolinami, zajęcia z animatorami, mini księgarnia z grami planszowymi oraz dwa wyjątkowe miejsca – klimatyczne oczko wodne z żywymi rybkami oraz stajnie, gdzie za dodatkową opłatą można zamówić lekcje jazdy dorosłych ucieszy możliwość wynajęcia motorówki na Camper Campingu oraz pub z 6 rodzajami dobrego piwa produkowanego na specjalne zamówienie przez Browar Połczyn minusem jest brak ciszy nocnej oraz niedalekie sąsiedztwo oczyszczalni ścieków; jednak są one na tyle nieinwazyjne, że nie mi nie zepsuły weekendowego ma wielkie plany rozwoju i oby mu się to udało. Osobiście uważam, że słowo camping nie pasuje do tego Szekla bezpośredni nad jeziorem Niegocin – Giżycko Byłem tutaj dwa razy. W sezonie wakacyjnym i na jesieni. Wrażenia skrajnie inne, jakby inne campingi. W sezonie przyczepa na przyczepie, namioty i kampery dosłownie obok siebie, ścisk. Dodamy do tego pomosty z motorówkami, kąpielisko, tawernę, plac zabaw i mamy hałas, tłoczno i jak dla mnie zero odpoczynku i spokoju. Jednak jak ktoś szuka miejsca kompletnego, z sanitariatami, restauracją i kąpieliskiem przy jeziorze to będzie bardzo zadowolony, jego dzieci również. Camp Szekla jest to idealne miejsce na postawienie przyczepy i korzystanie z jeziora całymi dniami. Ja po prostu szukam czegoś innego, to miejsce i klimat nie jest dla mnie ale nic złego nie mogę napisać. Uprzejma obsługa, czyste i dość nowe toalety, fajna tawerna, segregacja śmieci, dobre pomosty i jezioro Niegocin. Poza sezonem jest chill, cisza i piękny widok na jezioro Niegocin, chodź nadal przelatujące motorówki mi przeszkadzają. Camping Motel WOK – mój pierwszy camping po odebraniu kampera Camping znajduje się na uboczu Warszawy w cichej i spokojnej okolicy. Odwiedziłem go kilka dni po odebraniu swojego kampera VW Grand California 600. Chciałem po prostu zobaczyć jak to jest i padło na stolicę ;-). To jedyny polski camping, który znalazł się na liście 50 najlepszych campingów w Europie przygotowanej przez brytyjski „The Independent”. I to od razu na drugim miejscu! Optymalna lokalizacja tego miejsca pozwala na wypoczynek z dala od zgiełku wielkiego miasta, jednak nadal w pobliżu głównych atrakcji posiada dość nowoczesną, niezbędną infrastrukturę, z recepcją, barem, czystymi łazienkami, placem zabaw oraz ogródkiem grillowym. Co ważne, jest przystosowany do obsługi osób z niepełnosprawnością, akceptuje również zwierzęta to miejsce wszystkim, którzy jadąc przez Polskę kamperem, chcą zwiedzić Warszawę, ale spędzić noc na leśnym kampingu w okolicach dzielnicy Karpacz –całoroczny camping z widokiem na górySpędziłem tu tylko jedną noc, ale zdecydowanie polecam miłośnikom wędrówek górskich. Pierwsza myśl, jaka przyszła mi po przyjeździe do schroniska i campingu Camp66 w okolicach Karpacza, była “jak tu cicho”, i to nawet w szczycie sezonu sam camping jest niewielki oraz w fazie rozwoju, to zawiera w sobie sporo elementów, które pozwolą nam cieszyć się wyjazdem:Budynek z recepcją i restauracją, w której zamówimy śniadania, obiady, drobne przekąski do drewniana jadalnia na świeżym powietrzu, gdzie rozpalaliśmy grilla i z innymi gośćmi śpiewaliśmy piosenki do późnej urzekające widoki – chwila relaksu na hamaku z widokiem na pobliskie Karkonosze działa lepiej niż pobyt w czterogwiazdkowym hotelu ;-).W tym wypadku jest też kilka minusów. Po pierwsze, obiekt zastosował dziwny model segregacji śmieci. Mianowicie worki z kampera wystawiamy tylko w określonych godzinach. Efekt jest taki, że na noc zostajemy z odpadami w aucie. Po drugie, zrzucając szarą wodę nie można było spłukać pozostałości po niej, a zrzut WC przypomina mały zlew z niewielkim odpływem, co bardzo wydłuża cały proces. Po trzecie, prysznice są mało komfortowe. Jednak planuje tutaj wrócić bo miejsce ma się zmieniać. Camping nr 1 “Zamek” – Port & Camp GiżyckoByłem tutaj dwukrotnie w maju i sierpniu. Jest to kemping w centrum Giżycka na terenie należącym do czterogwiazdkowego hotelu St. Bruno. Kemping jest przy kanale Łuczańskim i niestety przy torach PKP. Ci co znają Giżycko to wiedzą, że największym plusem tego miejsca jest lokalizacja w centrum i duża ilość drzew. Dzięki temu w wakacje mamy dostęp do całej infrastruktury stolicy Mazur, przy jednoczesnym pobycie w mini lesie. Jest to kemping dla lubiących zwiedzać, jeździć rowerami lub korzystać z akwenów wodnych. O ciszy i dostępie do jeziora możemy zapomnieć. Z plusów to możliwość wykupienia świetnych śniadań hotelowych oraz spa w hotelu z basenem. Jeśli to dla kogoś jest ważne. Sam kemping nie jest dobrym miejscem dla rodzin z dziećmi. Kemping ma plac zabaw ale bliskość wody i kanału powoduje, że trzeba je mieć non-stop pod opieką. W cenie 100 zł za dwie osoby za dobę otrzymujemy dostęp do prądu, wc, wody, umywalki i prysznica. Wg mnie idealny kemping na jedną noc w trasie po Keja Bogaczewo – jezioro Boczne i NiegocinNie jest to miejsce stricte dedykowane dla kamperów, przede wszystkim to keja z sanitariatami dla jachtów. Miejsce ma genialne położenie i przyjmuje kampery, chodź brak jest infrastruktury dla nas. W sezonie miejsce jest tłoczne ale wszystko rekompensuje widok i położenie, między dwoma jeziorami. Uważam, że na 1-2 noce jest to idealna miejscówka w podróży kamperem. Sam byłem tu kilkakrotnie i zawsze chętnie wracam, czy to jachtem czy kamperem. Na miejscu są sanitariaty i prysznice, dobrej jakości i zadbane. Właściciele prowadzą również mini bar w sezonie wakacyjnym, dzięki temu można kupić napoje alkoholowe, lody i frytki, zapiekanki. Jest też miejsce na ognisko czy grilla, można zakupić drewno. To miejsce nie jest kempingiem ale dla osób, które w podróży kamperem szukają kontaktu z przyrodą, jeziorem i chcą mieć blisko do kilku najlepszych restauracji na Mazurach to jest dobre miejsce. W okolicy znajduje się restauracja Rybaczówka oraz Gospoda pod Czarnym Łabędziem. Ciąg dalszy nastąpi….Na razie to tyle, nie jest tego dużo ale ja przede wszystkim preferuje podróżowanie kamperem w dzikie miejsca, na campingi rzadko zajeżdżam i tylko na 1-2 dni. Po prostu to mi bardziej odpowiada. Nie odpoczywam jeśli obok ktoś słucha Zenka Martyniuka a ekipa z naprzeciwka rozpala grilla, przy czym dwójka ich dzieci od godziny śpiewają i tańczą Lambadę ;-).Kempingi w Polsce są trudnym biznesem z racji krótkiego sezonu. Nadal większość z nich zamyka się po okresie wiosenno-letnim. Pomimo tego, że nie posiadamy jeszcze tak rozbudowanego zaplecza campingowego jak nasi zachodni sąsiedzi, to powoli zaczyna być widoczna modernizacja miejsc dla kamperów. Jeżeli macie swoje ulubione kempingi w Polsce spoza mojej listy, zachęcam do umieszczania ich w komentarzu poniżej. Niektóre pensjonaty i hotele już zauważyły rosnący potencjał w caravaningu oraz w nowym typie klienta i zaczęły odpowiadać na jego potrzeby, widząc szereg obopólnych korzyści wynikających z caravaningowego trendu. Powstaje coraz więcej punktów serwisowych przy obiektach hotelowych. Zamierzam je odwiedzić i tutaj opisać. Być może zainteresują Cię również te tematy:Kamperem na dziko po Polsce i Europie. Jak spać legalnie? Własny kamper na wynajem – czy to się opłaca?Książki o podróżowaniu starego kampera – czy warto?Dziękuje za dzisiaj!Maciek Straus
HocQZOO.
  • p9jhbn8df3.pages.dev/369
  • p9jhbn8df3.pages.dev/392
  • p9jhbn8df3.pages.dev/123
  • p9jhbn8df3.pages.dev/154
  • p9jhbn8df3.pages.dev/203
  • p9jhbn8df3.pages.dev/164
  • p9jhbn8df3.pages.dev/223
  • p9jhbn8df3.pages.dev/225
  • p9jhbn8df3.pages.dev/149
  • jaki camping na mazurach polecacie