Siostry Godlewskie się pogodziły. Celebrytki dają sobie kolejną szansę, o czym jak zwykle informują na Instagramie.
Po roku od zasłynięcia wykonaniem piosenki "Pada śnieg" siostry Godlewskie postanowiły powrócić do korzeni i jeszcze raz nagrać utwór, który mimo ogromnej fali krytyki zapewnił im miejsce w show biznesie. Małgorzata i Esmeralda jeszcze raz nagrały "Pada śnieg", tym razem występując w kusych strojach Mikołajek, którym towarzyszy umięśniona i odmłodzona wersja poczciwego staruszka rozdającego prezenty. Tym razem wyszło lepiej? "Pada śnieg" to piosenka, która chcąc nie chcąc przyniosła siostrom Godlewskim obecną karierę. Wszystko za sprawą nagrania miernego wykonania utworu, które cieszyło się sporą popularnością w internecie wśród hejterów. To właśnie oni nabijając im oglądalność sprawili, że media podchwyciły temat i zaczęły pisać i nieprawdopodobnych wyczynach nieumiejących śpiewać sióstr. W rok od niespodziewanego początku nowej kariery, Małgorzata i Esmeralda postanowiły uczcić ten moment ponownym wykonaniem piosenki. Czy tym razem wypadły lepiej? Esencja Godlewskich Zarówno piosenka, jak i klip do tworu sióstr Godlewskich niczym się nie wyróżnia na tle ich poprzednich "dokonań". Celebrytki znów wiją się w kusych strojach Mikołajek, towarzyszy im erotyczna wersja Mikołaja, który okłada pośladki sióstr pejczem. Małgorzata i Esmeralda po raz kolejny pokazały, że są w stanie dla rozgłosu nagrać zakrawające o kazirodztwo. Mikołajkowy prezent Godlewskie postanowiły zrobić wszystkim prezent i nową wersję "Pada śnieg" wypuściły dokładnie 6 grudnia, czyli w Mikołajki. W opisie zamieściły wyrazy nadziei, że widzowie byli w tym roku "bardzo, bardzo niegrzeczni". Choć internauci uznali to za wątpliwy prezent i zasypali klip aż 76 tysiącami łapek w dół, to ilością wyświetleń przekraczająca już 1,4 miliona zapewnili Godlewskim niezły prezent, bo 1. miejsce w karcie na czasie na platformie YouTube. "K***a, po tym to święta odwołają...", "Moja d**a lepiej śpiewa, jak sobie pierdne niż one", "Ja się nie dziwię, że śnieg nie chce padać...", "Puściłem to mojemu psu... teraz już nie mam psa", "To powinno być puszczane jako kara śmierci, naprawdę", "Soft porno w wykonaniu dwóch plastikowych lalek, bez głosu, poczucia rytmu i co najważniejsze talentu. #YouTube czy może już #RedTube?", "Karpie wyszły z wanny i śpiewają", "Aż strach zostawić w tym roku Kevina samego w domu", "Niszczycie ducha świąt. Wstyd mi za was. Mam nadzieję, że to się zakończy i moje dzieci nigdy tego nie zobaczą, tym bardziej w telewizji" – komentowali zniesmaczeni wyczynami Godlewskich internauci. Rok temu Prawie rok temu na kanale sióstr Godlewskich na YouTube pojawił się pierwszy film. Było nim wykonanie "Pada śnieg". Wówczas nieco bardziej ubrane Esmeralda i Małgorzata śpiewały piosenkę z domowego zacisza bez pomocy autotune’a. Również i w tamtym roku internauci podeszli do wyczynu Godlewskich krytycznie. Sypały się negatywne komentarze, łapki w dół. Jednak echo ich miernego dokonania odbiło się na tyle głośno, by siostry mimo hejtu brnęły w to dalej. Jak niedługo później się okazało, spirala nienawiści zapewniła im miejsce w show biznesie.
Siostry Godlewskie nie skończyły kariery. Nagrały piosenkę Pada Śnieg 2018. W Mikołajki opublikowały je na Facebooku.
Rok temu, w okresie przedświątecznym, świat po raz pierwszy usłyszał o siostrach Godlewskich. Małgorzata i Monika Godlewskie nagrały wtedy swoją wersję piosenki „Pada śnieg”. Filmik szybko stał się hitem internetu, a kontrowersyjne siostry stały się celebrytkami. Na przestrzeni całego roku nagrały jeszcze kilka innych utworów. Bazując na swoim wyzywającym, a nawet wulgarnym wizerunku, zapracowały na miano najbardziej kontrowersyjnych sióstr w kraju. W tym roku siostry Godlewskie także nagrały świąteczny filmik. Tym razem zaśpiewały jedną z najpiękniejszych polskich kolęd, „Jezus Malusieńki”. Jednak to nagranie wyraźnie różni się od ich wcześniejszej twórczości. Przede wszystkim, siostry wyjątkowo zrezygnowały z obnażania się. Wystąpiły ubrane w białe szaty Maryi. Pozostały za to wierne mocnemu makijażowi. Wyzywającą choreografię starały się zastąpić elementami gry aktorskiej. Poza tym, skupiły się głównie na śpiewaniu. Z jakim efektem? Internauci są jak zwykle podzieleni. Pod filmikiem od razu zaroiło się od komentarzy. Większość z nich nie nadaje się do cytowania. Niektórzy twierdzą, że siostry zmasakrowały tą kolędę i po raz kolejny się ośmieszyły. Nie brakuje jednak łagodniejszych opinii od osób, które uważają, że tym razem siostry wypadły dużo lepiej, niż w przypadku wcześniej wykonywanych coverów. Pewne jest to, że filmik sióstr Godlewskich, stał się świątecznym hitem internetu. Zobacz także Oglądaliście? Jak oceniacie to wykonanie? Siostry Godlewskie śpiewają. Ludzie płaczą ze śmiechu Hyży atakuje Siostry Godlewskie. Poszło o hymn
kZgM.